niedziela, 7 października 2012

The Mall

The Mall

"The Mall" to sieć centrów handlowych w Bangkoku - i być może nie tylko tutaj, tego nie wiem - oraz kolejna rzecz, która miała okazję mnie zaskoczyć. Dlaczego? Oto relacja z wczorajszego popołudnia.

Idę ulicami, gdzie porozstawiane są stragany, wózki i mini grille (na których smażone jest dosłownie wszystko!), ludzie chodzą boso, w klapkach lub "crocksach"  (to pewnie przy okazji pory deszczowej), wałęsają się bezpańskie psy, a powietrze pachnie mieszaniną spalin, brudu i jedzenia. Po czym wchodzę do centrum handlowego i widzę - dosłownie - Europę Zachodnią. Ludzie poubierani niemalże jak z żurnali, mnóstwo stoisk i sklepów z najnowszą elektroniką, młodzież bawiąca się iPhonami, iPadami i innym iCudami, a całości obrazka dopełniają McDonald's, KFC, Pizza Hut, Dunkin' Donuts i parę innych mniej lub bardziej znanych wytwórni pustych (choć niestety pysznych!) kalorii. Dodam, że centrum było na tyle duże, że momentalnie się w nim zgubiłam; a gdzie jak gdzie, ale akurat w centrach handlowych to się raczej nie gubię. Zapytacie pewnie o ceny. Otóż tak, wszystko jest generalnie tańsze niż u nas, ale też oczywiście bez przesady - zależy, do jakiego sklepu wejdziemy. A jeśli chcemy coś faktycznie taniego, to powinniśmy udać się raczej na bangkocki bazar ;) W tym całym niemalże europejskim motłochu było jednak coś tajskiego - brak jakiegokolwiek logicznego porządku w rozstawieniu sklepów :) I nie, nie mówię tego wcale złośliwie! Po prostu kompletnie nie mogłam się połapać, gdzie są ubrania, gdzie jedzenie, a gdzie banki, bo wszystko się ze sobą przeplatało.
Kolejne (pyszne!) doznania kulinarne

Kiedy wyszłam z "The Mall", zastanawiałam się tylko, gdzie podziali się ci wszyscy ludzie, których widziałam. Bo prawie na pewno nie było ich na ulicy.

To było wczoraj, a dzisiaj udało mi się zaliczyć jeszcze ostatnie, "pożegnalne" pływanie. Fakt faktem, w przyszły weekend też planuję jechać to TWP, ale w tygodniu nie będzie już takiej możliwości. Tak tak, kurs TEFL zaczyna się już jutro! Trochę się denerwuję, ale mam nadzieję, że niepotrzebnie. No i nie pamiętam już, kiedy ostatni raz wstawałam o 7.30. Litości! ;)

4 komentarze:

  1. Koniecznie wybierz sie do centrum handlowego Siam Paragon stacja BTS Siam. Tam wszystko jest ulozone w logiczna calosc. Kilka pieter najbardziej luksusowych sklepow i dobre jedzenie w podziemiu. Z wyjatkiem jedzenia ceny jak w PL, ale warto zobaczyc, bo to taka shoppingowa wizytowka BKK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żebyś się nie zgubiła dołączam mapkę :P http://www.siamparagon.co.th/v9/directory.php

    OdpowiedzUsuń