Krótka notka dla tych, którzy być może od czasu do czasu zajrzą na tego bloga: jutro przyjeżdżają moi rodzice i siostra (sic!), więc najbliższy post będzie pewnie nie wcześniej, niż za dwa tygodnie!
Sporo się teraz dzieje. W przyszłym tygodniu żegnam się z moimi dzieciaczkami (o nie!), za to dziś byłam na dwóch rozmowach o pracę, więc może jednak nie umrę z głodu.
Coś czuję, że następny post będę musiała podzielić na kilka krótszych, bo moje elaboraty staną się w końcu nie do zniesienia ;)
Za to dziś udało mi się zawrzeć wszystko w czterech zdaniach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz